Halloween to jedna z kilku okazji w roku, gdy naprawdę możemy znów poczuć się dziećmi. Co roku wycinamy razem pękate dynie i robimy z nich lampiony. Do miseczek wrzucamy różne kolorowe, choć niekiedy dość obrzydliwie wyglądające słodycze. Tegorocznym hitem były zdecydowanie piankowo-żelkowe gałki oczne.
Oczy posłużyły także do dekoracji ciasta dyniowego, słynnego pumpkin pie, podawanego z odrobiną bitej śmietany.
Przepis na ciasto dyniowe jest bardzo prosty.
- Przygotowujemy kruchy spód jak na tartę.
- W międzyczasie, przez godzinę, pieczemy w piekarniku około 600-700 g obranej dyni. Upieczoną i wystudzoną wrzucamy do blendera. Miksujemy na gładkie puree.
- W misce ucieramy 2 jajka, pół szklanki cukru, szczyptę soli oraz 2 łyżki cynamonu, łyżeczkę gałki muszkatołowej i starte 1-2 goździki. Stopniowo dodajemy także puree z dyni oraz 2 łyżki mąki ziemniaczanej.
- Na podpieczony kruchy spód przekładamy masę i zapiekamy najpierw przez 15 minut w 220°C, a następnie, przez 50-55 minut, w temperaturze 180°C.
Oprócz placka, postanowiliśmy także zrobić pomarańczowe cupcakes przyozdobione candy corns. Inspirację i karmelki znaleźliśmy w sklepie Coś Słodkiego.
Czymże byłoby Halloween bez obecności czarownic? Chcieliśmy spróbować stać się nimi chociaż na jeden wieczór grając w "Wiedźmy" - grę planszową osadzoną w fantastycznym Świecie Dysku Terrego Pratchetta.
A jak wy spędziliście "najstraszniejszy wieczór" w roku?
0 komentarze:
Prześlij komentarz